skrzydla%B

W zeszłym miesiącu odbył się Krakowski Bieg Świetlików. Dla tych, którzy nie orientują się o co chodzi, jest to nocny bieg na 10 km, gdzie biegacze pokonują trasę uzbrojeni w świecące elementy. Dodatkowo wiele osób przebiera się w fikuśne, odblaskowe stroje. Widok jest po prostu niesamowity! Następna edycja już w zimie, więc jeśli będziecie mieć okazję, koniecznie przyjdźcie to zobaczyć. W przypadku tegorocznej, wiosennej edycji, jako biegacz brała udział moja rodzicielka, ja z kolei robiłam za sztab kostiumowy.

Po burzliwej dyskusji, ostatecznie stanęło na kostiumie leśnej wróżki łamane na wiosennego elfa. A przynajmniej tak pierwotnie sądziłyśmy. Już podczas samego biegu, zarówno przez prowadzących, jak i publiczność, kostium został sklasyfikowany jako motylek. Tyle osób nie możne się mylić, więc w porządku, uznajmy więc, że był to motylek 😀 Tak więc poniżej prezentuję wam, zdjęcie motylka frunącego do mety 😉

Pod tym LINKIEM, jeszcze inne zdjęcie naszego motyla w czasie biegu 😉

Co do założeń odnośnie stroju, miało być przede wszystkim tanio, a przy tym, miał być mocno oświetlony. Zmajstrowałam więc skrzydła z cienkich wieszaków, rajstop, postanowiłam o dodaniu świecących akcentów i neonowych światełek. Tak, wieszaków. Tak, rajstop. Co i jak należy zrobić, aby z tego dziwnego połączenia wyszły skrzydła możecie zobaczyć w poniższym poradniku.
Moje skrzydła ozdobiłam brokatem i namalowałam kropki mieszanką kleju, farby i proszku fluorescencyjnego. Niestety ich efekt fluo kropek był widoczny tylko w bardzo dużej ciemności, więc reasumując, średnio polecam to rozwiązanie. Rewelacyjnie sprawdził się za to neonowy sznur na baterie, który przyszyłam nitką wokół brzegów skrzydeł. Sumując, koszty materiałów wykorzystanych do wykonania skrzydeł, wynoszą około 35 zł, najdroższe są tu neony, za 3 metry zapłaciłam ponad 20 złotych.
bieg

Świecący wianek zrobiony był z kwiatowej girlandy, o której ukazał się na blogu jakiś czas temu TEN POST. Po prostu owinęłam ją wokół głowy, związałam, a przed startem został przypięty wsuwkami. Tutaj koszt projektu to około 20 złotych.Co do zielonego kostiumu w kropki- zakupiłyśmy go w specjalizującym się głównie w kostiumach, krakowskim SH, za całe 10 zł. Biorąc pod uwagę, że wypożyczenie kostiumu to koszt około 50 wzwyż, warto zdecydować się na tą opcję. W dodatku może nam posłużyć również w przyszłości.

Dodatkowo zakupiłyśmy świecące sznurówki i odblaski, w sumie 10 zł.Całość wyniosła więc w granicach 65 złotych, z kolei wersja bez świecących elementów, neonów i tego typu bajerów, specjalnie na bieg, czyli kostium+ nie świecące skrzydła, wyniosłaby całe… 30 złotych. Same świecące skrzydła, to jak wspominałam, koszt 35 zł. Też w porządku cena, prawda? A co jak co, świecące w ciemności skrzydła, robią naprawdę magiczny efekt.

Mam nadzieję, że ten wpis zainspiruje was, i kto wie, może następnym razem, kiedy będziecie potrzebować przebrania, spróbujecie zrobić go sami? Satysfakcja i zachwyt nad handmejdowym strojem gwarantowane. W końcu, kto nie lubi słuchać komplementów o jego dziele? 😉