Często aby rozszerzyć swoją wiedzę na temat programów graficznych sięgam do internetu. Jeśli mam wątpliwość jak wykonać konkretną czynność w programie którego podstawy znam, to chętnie korzystam z tutoriali na youtube. Inaczej jednak ma się rzecz kiedy chodzi o naukę jakiegoś programu od podstaw- lubię kiedy całą wiedzę mam podaną w usystematyzowany sposób, lekcja po lekcji. Nie przepadam jednak za kursami stacjonarnymi, stanowczo chętniej wybieram te internetowe. W przypadku kursów online kluczową bowiem sprawą jest  wygoda- uczę się kiedy mam czas i ochotę, w przeciwieństwie do stacjonarnych kursów nie jestem uzależniona od ich rozkładu (oraz autobusowego, bo ja to taka niesamochodowa raczej jestem ;)). Kolejny plus to fakt, że nie muszę tracić czasu na dojazd, ba, często to właśnie wracając autobusem z pracy przerabiam szybką lekcję 🙂 Tak więc jak widzicie, kursy internetowe od dłuższego czasu darzę dużą sympatią, dlatego gdy dostałam propozycję sprawdzenia kursów online nie wahałam się. Tym razem miałam przyjemność korzystać  z dwóch kursów, dostępnych na platformie CGWISDOM– kursu 3 DS MAX+V-RAY oraz Adobe After Effects. Co zawierały poszczególne pozycje?

 

Kurs – Kompendium – 3ds Max 2018 + V-Ray 3.6

Praca z obiektami 3D dla mnie to nowość, więc wybrałam kurs w wersji podstawowej, był to też pierwszy kurs którego się podjęłam na tej platformie. Kurs ten zawiera podstawy jak omówienie interfejsu, nawigacji czy edycji obiektów, uczymy się  też sposobów modelowania 3D. Druga część kursu poświęcona jest omówieniu V-ray 3.6, czyli skupiamy się na renderowaniu- poznajemy instrukcję obsługi programu i wykorzystania go w praktyce. Jest to kurs zdecydowanie dłuższy od poprzedniego, bo trwający 9 godzin i 37 minut, dla mnie osobiście wymagał też większego zaangażowania w naukę, bo wszystko było dla mnie totalną nowością- interfejs programu, pojęcia, zasady pracy w takim programie. I przyznam wam szczerze, że tego kursu bałam się najbardziej. Na szczęście już po kilku pierwszych lekcjach podchodziłam do tematu dużo optymistyczniej. Po prostu wszystko było na tyle jasno wytłumaczone, że nie bałam się już załączać kolejnych lekcji z obawą ,,a co jak czegoś nie pojmę i koniec, mogiła, dalej już z nauką nie ruszę!?”. Dałam radę! 🙂

Kurs Adobe After Effects CC 2015- podstawy

Jako, że moje dotychczasowe umiejętności animacji polegały na stworzeniu prostych poklatkowych filmów czy  najprostszych animacji w Photoshopie to postanowiłam podjąć się kursu sławnego AE. Jeszcze nigdy nie miałam z tym programem styczności, dlatego wybrałam kurs dla początkujących użytkowników. Kurs jest podzielony na kilka części. Pierwsza to wprowadzenie, zdobycie podstawowej wiedzy teoretycznej, gdzie uczymy się podstaw interfejsu, ustawień plików i tego typu podstaw, niezbędnych do dalszej pracy z programem. Druga część to wykorzystanie zdobytej wiedzy w praktyce. Dotyczy ona szerokiego spektrum pracy na plikach video, jest np. praca z 3d czy praca na green screenie (zawsze ciekawiło mnie jak potem usuwają, to jest, co teraz już wiem, kluczują,  to zielone tło!) czy korekta filmów. Choć słyszałam, że ten AF taki trudny i straszny- to chyba ten kurs podobał mi się najbardziej. Może to ten sentyment do programów Adobe? No i niby każdy program Adobe na pierwszy rzut oka inny, ale jednak jakieś podobieństwa są, a wiadomo- z rzeczami znanymi nam pracować łatwiej 🙂 Jest to też znacznie krótszy kurs (7 godzin i 23 minuty), więc idealny dla niecierpliwców.

Interfejs

Ogromniasty plus za interfejs! Jest przejrzyście, łatwo znaleźć interesujące nas zakładki. Bardzo podoba mi się też pomysł na panel klienta. Prócz tego, że służy on do zarządzenia kontem oraz znajdziemy tam wszystkie nasze kursy i tutoriale to do gustu wyjątkowo przypadł mi pewien bajer, mianowicie zakładka moje konto. Znajdziemy tam bowiem między innymi takie informacje jak to ile przerobiliśmy już lekcji czy ilość minut poświęconych na kursy. Takie podsumowania fajne motywują, żeby uczyć się więcej, chociaż w moim przypadku widok niestety nie jest kompletny, bo część materiałów ściągnęłam aby uczyć się w trasie- wiadomo, te lekcje nie będą zliczane, bo i jak.

I skoro jesteśmy już przy ściąganiu materiałów do kursu- świetna opcja! To bardzo poręczne kiedy platforma oferuje możliwość ściągnięcia plików kursu ze strony prosto na nasze urządzenia. W ten sposób możemy się uczyć na przykład tak jak ja, czyli w podroży, nawet gdy nie mamy dostępu do internetu, lub zwyczajnie wolimy te gigabajty oszczędzić na inne rzeczy.

Przydatną opcją jest też możliwość dodawania poszczególnych lekcji do ulubionych. Wystarczy kliknąć podczas odtwarzania materiału gwiazdkę i pyk, gotowe. Nie ukrywam, że do wielu trudniejszych lekcji mam zamiar jeszcze wracać, tak aby dobrze utrwalić zawartą w nich wiedzę, a dzięki zapisaniu ich w zakładce ulubione od razu wiem które z nich wymagają powtórzenia i głębszej analizy.

Warto zaznaczyć też obecność  bardzo fajnej karty z darmowymi materiałami, na których możemy ćwiczyć zdobyte poprzez kursy umiejętności.

Wrażenia z nauki

Co do samych kursów, bardzo chwalę sobie podzielenie lekcji na krótkie materiały, średnio trwają one po 5- 10 minut, jest tylko kilka dłuższych lekcji,  w przypadku moich kursów maksymalny czas trwania lekcji wynosił  ok. 26 minut. Dzięki temu jesteśmy w stanie ‘ogarnąć” materiał bez większego znużenia i z łatwością podzielić go na kilka tur w ciągu dnia.

Kolejną zaletą jest sposób w jaki przedstawiany jest materiał. Lekcje nie są przegadane, materiał podany jest konkretnie, na temat. Autor wprost mówi, kiedy dana opcja jest praktycznie nie używana i analizowanie jej działania nie ma większego sensu- przy tak dużej porcji wiedzy jaką jest uczenie się obsługi nowego programu odjęcie każdej zbędnej informacji jest zbawienne. Albo na odwrót. Jaka opcja będzie stosowana często i np. warto ustawić ją sobie w interfejsie na widoku, aby pracowało się poręczniej.

Następna sprawa- skróty klawiszowe! Lubię kiedy w tutorialach nauczyciele podają przydatne kombinacje uruchamiające daną funkcję, bo uważam, ze ich znajomość naprawdę, ale to naprawdę ułatwia życie. Wiecie, nie pamiętam dokładnie gdzie w Photoshopie jest opcja scal warstwy, ale kombinacje ctrl+alt+shift+E rzucę wam w nocy o północy.

Bardzo cenne są dla mnie również osobiste rady wynikające z doświadczenia- na wspomnianych kursach usłyszałam np. żeby używać opcji X i Y ale na przykład opcja Z nie jest polecana, bo z praktyki wynika, że lubi zaciąć program. Sami powiedzcie, czy to nie jest mega przydatne w późniejszej pracy z programem? Na pewno oszczędzi to dużo nerwów 🙂

Podsumowanie nauki

Podsumowując, wspomniane kursy na platformie CG Wisdom mogę śmiało każdemu polecić- zarówno sam interfejs strony kursów jak i najważniejsze, materiały, stoją na wysokim, a co jeszcze ważniejsze, przyjaznym użytkownikowi/ kursantowi poziomie. Nie miałam też ochoty ”przesuwać” filmów pomrukując “no facet, do sedna!” jak czasem bywa z niektórymi filmami instruktażowymi, co dla mnie jest bardzo istotne, bo zwyczajnie irytuje się wtedy i tracę uwagę. Myślę, że każdy kto chce poszerzyć swoja wiedzę na temat tych programów lub jak ja, sprawnie nauczyć się ich od podstaw znajdzie to czego szuka.