Dzisiaj wpis dwa w jednym- pomysł na szybkie DIY i pliki do wydruku. Do wydruku przygotowałam listy zakupów w dwóch wymiarach- jedna duża lista w formacie A4, lub opcja wydruku na wspomnianym formacie czterech,  czyli listy A6. Każda wersja dostępna jest w dwóch kolorach- różowym i ciemnoszarym. Lista posiada kategorie produktów dzięki czemu łatwo je posegregujemy i wygodniej będzie ich szukać podczas zakupów w danych działach sklepu.

KLIKNIJ, ABY POBRAĆ LISTY ZAKUPOWE


Warto wiedzieć!

  • Nie ma możliwości zmiany wzorów lub kolorów na inne
  • Pliki są darmowe, jednak udostępniam je wyłącznie do użytku personalnego, nie można ich wykorzystywać w celach komercyjnych.
  • Aby zachować dobrą jakość grafik, maksymalny rozmiar wydruku plików to A4

Co do DIY, idealnym dopełnieniem powyższych wydruków są magnesy-pompony. Robi się je bardzo szybko i prosto, wyglądają przeuroczo i dodają do kuchni wełnianej mięciuszkowatości <3

Do tego projektu potrzebujemy tylko cienkiej włóczki w wybranym kolorze, kleju na gorąco lub uniwersalnego oraz magnesów. Na każdy pompon użyłam kilka magnesów z starych, magnetycznych motylków  (do cięższych pomponów) oraz wyciętych okręgów z cienkich, magnesów reklamowych (nadadzą się tylko do małych pomponów i lekkich kartek). U mnie był więc to mały recykling, jeśli jednak nie macie w domu nic takiego można je kupić magnesy do tablic w sklepach papierniczych lub allegro. Koszt 10 sztuk to około 3 zł, także całkiem ,,na budżecie”, w dodatku jako najsilniejsze ze wspomnianych, będą one tez najlepiej utrzymywać nasze pompony 🙂

Jak zrobić mini pompony możecie zobaczyć w tym poście. Samo składanie jest banalne, bo po prostu wycinamy odpowiedni kształt z naszych magnesów/dobieramy magnes do pomponu i przyklejamy niemegnetyczną stroną za pomocą kleju.

A tu ja niszcząca urok nowej listy moim koślawym pismem. Niestety jak rozdawali talenty to w kolejce po kaligraficzne mnie nie było 😀

Teraz możemy wieszać nasze notatki, listy zakupowe czy zdjęcia za pomocą naszych uroczych pomponików.

XOXO,

 Wpis powstał przy współpracy z openprint.pl