Mam taka ścianę w sypialni, na której znajdowała się tylko półka ze szczepkami roślin, nic ponad to. Nie dawało mi to spokoju, bo taka brzydka i łysa ta ściana była, za grosz charakteru. Wpadłam więc na pomysł, aby pod półką zawiesić jakieś ładne, makramowe ”dyndadełko”. Pierwotnie miałam to dyndadełko zakupić, ale jak to z makramowymi wyrobami bywa, nie są to tanie rzeczy, zawsze znajdowały się więc ważniejsze wydatki. I tak dni mijały, ściana nie piękniała, aż w końcu powiedziałam więc tej problematycznej ścianie basta- zaparłam się, że jak tak to sama coś dla niej zrobię, przysiadłam do pracy i tak oto uplotłam własną makramową ozdobę, z której jestem teraz niezmiernie dumna! 😀
Nareszcie mogę patrzeć na tą ścianę do woli, bez niepokojącego “no zróbże z nią coś wreszcie!’ z tyłu głowy! 😀
Potrzebujemy:
- Ja jak zawsze używam tych sznurków kupionych w Castoramie, ale można oczywiście pokusić się o bardziej profesjonalne sznurki do makramy 🙂 Na całość potrzebowałam jednej sztuki
- Nożyczki
- Taśma klejąca
- Drewniane koraliki
Wykonanie:
Swoją makramę robiłam na podstawie filmiku znalezionego na youtube, niestety nie jestem makramowym wirtuozem, ba, daleko mi nawet do stopnia ”dobry początkujący”, więc oczywiście nie zrealizowałam całego projektu. Od 4 minuty coś cały czas szło nie tak, i nie mogłam tego zapleść jak należy, efekt końcowy nie wyglądał tak dobrze jak na filmie instruktażowym. Szybko jednak spostrzegłam, że mój brak umiejętności prawidłowego powtórzenia efektu z filmiku to niewielka to strata, bo już na tym etapie makrama prezentowała się bajecznie, po co więc na siłę się frustrować, dokończyłam więc projekt po swojemu, łatwiejsza drogą. Tym sposobem do zrobienia tej makramy użyłam tylko jednego, bardzo łatwego splotu- square knot. Dzisiejszy opis DIY oprę więc na wspomnianym filmiku- uważam, ze kroki jak pleść są tam pokazane wyjątkowo przejrzyście i nie ma sensu powielać tak dobrze wykonanej wcześnie pracy, dodam więc tylko moje uwagi co zmodyfikowałam w projekcie i jakie przydatne triki zastosowałam.
Swoja droga, createwithjenn ma świetne makramowe tutoriale, koniecznie sprawdźcie jej inne filmiki, jeśli interesuje was temat wyplatania!
Najpierw musimy przygotować sznurki o odpowiedniej szerokości;
- Mój sznurek do zawieszenia ozdoby miał 1m.
- Sznurek z którego plotłam ,,trójkąty” ma ok. 28 cm. 6 choragiewek, każda składa się z 6 rzędów sznurka, co daje nam 36 sznurków o długości 28cm.
Sznurek przykleiłam do podłogi taśmą klejąca, aby sie nie przesuwał podczas plecenia. Wszystkie kroki, które wykonywałam, są identyczne jak w filmiku aż do 3;56 – jedyna różnica to to, że pomiędzy jedną trójkątną plecionką a drugą nawlekałam na sznurek 3 koraliki. Tutaj pro tip, który niemizernienie ułatwia ten proces- zakleić końce sznurka taśma klejącą- klejąc zwijając ja w rulon. Dzięki temu koraliki z łatwością dadzą sie nawlec na grubszy sznurek.
W minucie 3;56 zakończyłam plecenie i każdy kolejny element (pleciony trójkąt) kończyłam dochodząc tylko do tego kroku. Otrzymałam więc 6 rzędów plecionki z długimi ogonkami. Każdemu z nich przycięłam na równo końce, dzięki czemu po zawieszeniu całość tworzy półokrągły dól.
XOXO,