MG
 ” Ech… nudyyy, jak żyć… 
MG

” Zaraz… czy powiedziałaś… “

MG
” Chodź testować karmę?! “

Dotychczas Kefir wielokrotnie pojawiał się na blogu jako tester jakości wykonanych przez mnie projektów DIY. Tym razem mógł zrealizować tu kolejną swoją pasję- test jedzenia. Mój kot je zarówno suchą jak i mokra karmę, zazwyczaj nie ma też w tej kwestii jakiś wielkich foszków- chętnie próbuje nowe rodzaje, smaki, ot kot tester pełną gębą.

Dzięki uprzejmości  PREMIUM4ANIMALS otrzymaliśmy do testów 7 puszek mokrej karmy marki Petit Cousine; Filet z tuńczyka i soli morskiej, Filet z ryb czerwonego lucjana i tuńczyka, Filet z tuńczyka i krewetki, Filet z tuńczka z krabem, Filet z tuńczyka i tuńczyka albakory, Kurczak z dodatkiem oleju sezamowego, Pierś z kurczaka z marchwią i z dodatkiem batatów.

Jak widać wybór smaków jest ogromny, na plus spory asortyment dań rybnych- te w skutek działania paszczy Kefira znikały najszybciej, a miska kończyła czystsza niż ze zmywarki. Pokusiłam się też o przetłumaczenie nazw dań z opakowań; sławna amerykańska zapiekanka z kurczakiem i warzywami, ciasto krabowe z Nowej Anglii czy tuńczyk z krewetkami-  jedno jest pewne- mój kot je lepiej niż ja 😀

MG %Bcopy

Do zestawu były dołączone ulotki i zabawka, ale przy takiej ilości jedzenia czeka póki co grzecznie na uwagę ze strony Kefira. Co do ulotek- dowiadujemy się z nich, że karma jest w 100% kompletna i naturalna, produkowana ze składników spełniających normy żywieniowe ludzi. Nie zawiera zbóż i żadnych sztucznych dodatków- co dla mnie świadczy o niej wyjątkowo dobrze, bo każdy świadomy koci właściciel zdaje sobie sprawę, jak ciężko dostać kocią karmę, do której ktoś nie upchnął podanych rzeczy. Wykorzystany w niej kurczak pochodzi z bezpiecznych hodowli bez GMO i innych tego typu szkodliwych składników. Kawałki ryb oraz skorupiaki pochodzą z naturalnych połowów oceanicznych i pozyskiwane są zgodnie z zasadą zrównoważonych połowów, co pokazuje dbałość producentów o naturę w całym procesie produkcji karmy. Wysoko przyswajalne białko, niewielka ilość tłuszczy- tu ważna cecha dla wszystkich kociaków z tendencją do odkładania tłuszczyku tu i ówdzie jak w przypadku mojego futrzaka- jest też lekko strawna i odpowiednia nawet dla kotów o wrażliwym układzie pokarmowym, więc możemy podać ją bezpiecznie nawet
kotom o wrażliwych brzuszkach.

kot

Co do wyglądu zawartości puszki- również bardzo miłe zaskoczenie- tuńczyk naprawdę jest tuńczykiem, znalazłam całe krewetki a kawałki warzyw również wyglądają apetycznie. Wszystko to w aromatycznym bulionie- zupełnie nie jest to zapach typowej marketowej karmy w stylu  ,,niezidentyfikowane mielone coś” a faktycznie składników z których zostało wykonane. Kefir wydaje się podzielać mój entuzjazm, bo jak widać na poniższym zdjęciu- pałaszował ze smakiem. Pogardził jedynie kawałkami marchewki,  ale kto by się nią interesował mając tyle fajnego mięsiwa
i sosu.

MG %Bcopy

Paczuszka zawierała również suchą karmę GoCare Royal, dla kotów sterylizowanych i ze skłonnością do tycia. Dla Kefira więc idealna, choć z tym drugim pewnie chciałby się sprzeczać, uparcie twierdząc, że to po prostu futro pogrubia.

MG

Mój kot  może i wygląda całkiem dostojnie, ale w gruncie rzeczy strasznie nieokrzesany z niego typ. W końcowym efekcie wyrwał więc mi paczkę z ręki i dokonał konsumpcji rozsypanej zwartości na podłodze. Po kociemu, miska, też coś, ludzkie wymysły!

MG

I
taka jeszcze typowo moja dygresja, bo rozczulają mnie drobne
szczegóły w estetyce rzeczy- ta karma ma kawałki w kształcie…
serduszek. Jak słodko, co nie? 😀

Jeśli również chcecie sprawić swojemu kotu frajdę jaką miał Kefir, można zakupić zestaw próbny Petite Cuisine, zawiera 2×7 smaków, które były tu testowane, i co fajniejsze- jest też w lepszej cenie niż kiedy kupujemy puszeczki pojedynczo.

Co do Kefira- stanowczo był to był jeden z najprzyjemniejszych testów w jego karierze! Całkiem wszechstronny z niego tester, prawda? 😀