buleczki
Postanowiłam ostatnio upiec sobie bułeczki. Wypatrzyłam ciekawy przepis na drożdżowe bułki, wszystkie składniki były w domu, nawet ilość masła miałam dokładnie taką jaką wymagał przepis, nie mniej, nie więcej. Wszechświat mówi ,,zrób te bułki, dziś jest ten dzień” prawda? A guzik prawda. Bo jakie było moje zdziwienie gdy odkryłam, że na drożdżach pojawiły się kolejne grzyby, wcale już drożdżami nie będące. Ale wiecie, ja uparłam się, że zrobię bułki nawet jeśli nie mam tych drożdży i jak widać na załączonych zdjęciach- powstały.

Jest to zmodyfikowana wersja przepisu pochodzącego z tej strony. To prawda, że są troszkę inne niż te na drożdżach, ale wcale nie znaczy, że gorsze, co to to nie. Co więcej, robi się je błyskawicznie.

SKŁADNIKI:

  • 150 ml mleka
  • 40 gramów masła
  • 3 jajka- 2 do ciasta, jedno do posmarowania bułeczek
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 3 szklanki mąki pszennej
  • pół łyżeczki soli
  • 2 łyżeczki cukru
  • opcjonalnie dowolne ziarenka do posypania bułek, ja użyłam złotego siemienia lnianego

WYKONANIE:

Mieszamy w misce mąkę, sól, cukier i  proszek do pieczenia. Dodajemy posiekane drobno masło. Całość mieszamy tak, aby masło równomiernie roztarło się w cieście. Dwa jajka roztrzepujemy wraz z mlekiem i dodajemy do ciasta które następnie wyrabiamy na elastyczną masę.

Na początku ciasto będzie bardzo lepiło się do rąk, ale to nic- po dwóch minutach wyrabiania  zacznie nabierać odpowiedniej konsystencji. Ciasto dzielimy i formujemy w zależności od tego jaki kształt/jak wielkie bułeczki chcemy otrzymać. Bułeczki wyrastają jakieś 2-3 razy większe 🙂

Jeśli dodamy więcej cukru, wyjdą nam pyszne słodkie bułeczki. Z Nutellą czy dżemem- doskonałe 🙂 Lub zamiast Nutelli- zdrowszy odpowiednik, rewelacyjnym musem czekoladowym z TEGO PRZEPISU.

 

Bułeczki układamy w dużych odstępach na papierze do pieczenia a następnie smarujemy roztrzepanym jajkiem które pozostało. Posypujemy i wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni. Pieczemy 20 minut.
buleczki
buleczki

 

Prawda, że nie prezentują się wcale gorzej od swoich drożdżowych konkurentów? 🙂 Na dowód ich dobrego smaku mogę powiedzieć, że tylko jedna bułeczka na ostatniej fotografii to wynik tego jak szybko schodziły 🙂