Dziś przepis na chłodnik z buraków, czyli zupa idealna na panujące obecnie temperatury. gdy upał sprawia, że odechciewa nam się wszystkiego, z gotowaniem włącznie. Ta szybka, prosta, a co najważniejsze, mocno orzeźwiająca zupa ratuje sytuację!
Prócz panujących ostatnio wysokich temperatur, skąd jeszcze wziął się pomysł, aby tym razem na blogu pojawiła się ta zupa? Zaczęło się od chęci odmiany. W moim domu całe życie chłodnik robiony był na botwince. Zapragnęłam więc czegoś prostszego, gdzie wystarczą same buraczki i będzie smakowało zupełnie odmiennie. W odmętach internetu odszukałam przepis na wersje, gdzie prócz buraków bazą było zsiadłe mleko. Mniam, brzmiało orzeźwiająco. Niestety produkt końcowy wydał mi się trochę bez smaku, pogrzebałam więc w sieci, aby odkryć co do chłodników dodają inni. Wybrałam najbardziej przemawiające do mnie składniki i stworzyłam własną wersję chłodnika. To był strzał w 10tkę, uznałam, że koniecznie muszę podzielić się z wami tym przepisem! Podane tu proporcje spokojnie można modyfikować pod własne preferencje smakowe. Wolisz aby chłodnik był mniej słodki, albo preferujesz bardziej octne dania? Śmiało, eksperymentuj! Jak widać na moim przykładzie, czasem opłaca się próbować gotować swojemu 🙂
SKŁADNIKI:
- 800 gramów zsiadłego mleka
- 3 średnie buraki
- Duży ogórek gruntowy
- Około 6 rzodkiewek
- Sól i pieprz do smaku
- 1,5- 2 łyżeczki cukru
- 1/4 do pół łyżeczki octu jabłkowego
- Jajka
- Szczypiorek
WYKONANIE:
Buraki gotujemy w wodzie, aż będą miękkie, ale nie przesadnie, u mnie zajęło to 15 minut na średnim ogniu. Gdy ostygną wyławiamy je i ścieramy na tarce o grubych oczkach. Ogórek kroimy w kostkę, rzodkiewkę w plasterki. Do garnka wlewamy zsiadłe mleko i łączymy z warzywami. Doprawiamy dużą ilością pieprzu, dodajemy cukier i ocet.
Najlepiej smakuje z ugotowanym jajkiem i szczypiorkiem.
I jak, skusicie się?
Dziękuję Ci za wizytę na moim blogu, będzie mi również bardzo miło, jeśli pozostawisz po sobie ślad komentując 🙂
A jeśli chcesz być na bieżąco i śledzić inne wpisy polub mnie na facebooku, o TUTAJ.
Spodobał Ci się ten wpis? Podziel się nim z innymi, będzie fajnie jeśli przekażesz go dalej w świat!
Teraz wiem, co ugotuję w ten upalny dzień 🙂 Dziękuję!
Fajny i prosty przepis 🙂 przyznam, że jeszcze nigdy nie próbowałam chłodnika… jakoś przeraża mnie wizja buraczków na zimno 😀
OLA, NIE PRÓBOWAŁAŚ? Kobieto, to co tu jeszcze robisz? Chłodnik jest pyszny! 🙂 Przekonałam się do niego… hihihih, rok temu i od tej pory zajadam się nim 🙂
OLA, NIE PRÓBOWAŁAŚ? Kobieto, to co tu jeszcze robisz? Chłodnik jest pyszny! 🙂 Przekonałam się do niego… hihihih, rok temu i od tej pory zajadam się nim 🙂
OLA, NIE PRÓBOWAŁAŚ? Kobieto, to co tu jeszcze robisz? Chłodnik jest pyszny! 🙂 Przekonałam się do niego… hihihih, rok temu i od tej pory zajadam się nim 🙂
Jadłabyyyyym! Zrób mi następnym razem, jak przyjadę 😀
Gotuję podobny! Nawet umieściłam przepis na blogu. 🙂
U-wiel-biam! 🙂
Po prostu 🙂
Uwielbiam chłodnik z buraków! Idealny na upały! 🙂
Uwielbiam chłodnik z buraków! Idealny na upały! 🙂
Chłodnik mogłabym jeść litrami, jak dorwę się do garnka, to nie ma przeproś:D Uwielbiam też gotować tę zupę. Jest genialna! Ja dodaję śmietanę i kefir:D