Ostatnio postanowiłam przygotować jakieś wiosenne DIY. Jak wiosna to i kwiaty. Udałam się więc do mojego ulubionego sklepiku typu wszystko po 4 złote i zakupiłam 3 gałązki prześlicznych sztucznych kwiatów. I jeszcze parę innych rzeczy, bez których w gruncie rzeczy mogłabym się obyć, ale skoro były takie tanie… Sami wiecie jak to w takich sklepach bywa, prawda? Wracając do kwiatów- początkowo miały służyć jako ozdoba lustra, następnie chciałam zrobić z nich girlandę i z tego ostatniego pomysłu zrodziła się idea, aby zamiast sznurka użyć lampek.
Pozostało więc tylko rozgryźć jak skutecznie i trwale umocować lampki w kwiatach a następnie zabrać się do roboty! Efekt końcowy strasznie mi się podoba, a zaletą takiej ozdoby jest to, że wygląda efektywnie nie tylko w nocy ale i w dzień.
POTRZEBUJEMY:
- Dużych oraz małych i ostrych nożyczek
- Lampek, koniecznie ledowych, nie chcemy przecież małego ogniska w domu
- Sztucznych kwiatów
- Kleju uniwersalnego, taki który skutecznie klei plastik. Najlepiej, aby stawał się bezbarwny kiedy schnie 🙂
WYKONANIE:
1. Demontujemy nasze kwiaty na części za pomocą nożyc. To ten moment kiedy serduszko może krwawić, w końcu jak to tak, co za barbarzyństwo biednego kwiatka dekapitować. Ale spokojnie, niedługo zyska nowe życie i będzie prezentować się jeszcze piękniej 🙂 Zostawiamy te elementy które będziemy używać w naszej girlandzie- u mnie są to płatki i ten zielony dół od spodu kwiatu- mówiąc profesjonalniej dno kwiatowe, tak przynajmniej twierdzą internety ;). Można użyć także liści. Wycinamy małymi nożyczkami środki plastikowych elementów, aby pasowały wymiarem do żarówek. To samo robimy z płatkami- w tym przypadku nacinałam oryginalne środki na krzyż aby poszerzyć otwory.
3. Powtarzamy ten proces aż do ostatniej żarówki, najlepiej w asyście futrzastego przyjaciela, który będzie czuwał nad jakością pracy :)4. Dajemy naszemu projektowi porządnie się skleić, a dalej już tylko możemy przeprowadzić próbę generalną i podziwiać efekt końcowy. U mnie wygląda on tak:
A taki klimat girlanda oferuje późnym popołudniem 🙂
Wow, efekt jest niesamowity <3 <3 Przepiękne!
Z pewnością wykorzystam pomysł, wygląda wspaniale! 😀 <3
Zapraszam:
http://mirella-view.blogspot.com/
Pozdrawiam!
Dziękuję! 😉
Ciekawy pomysł i piękny efekt.
Pozdrawiam.
Cieszę się, że się podoba 😉
Wygląda to świetnie, może nawet sama u siebie wypróbuję bo planuję małe zmiany w pokoju na wiosnę. I nie byłabym sobą jakbym nie zwróciła uwagi na tego kociaka…piękny! 🙂 Pozdrawiam 🙂
Kefir uwielbia nadzorować pracę ;p
Efekt jest rewelacyjny! Gratuluję pomysłowości i umiejętności.
Dziękuję 😉
Cudowne to jest i jeszcze do tego w moich ukochanych kolorach.
^^
Jeju, to wygląda przecudownie! Na pewno spróbuje, choć nie wiem, czy mi się uda!
Obserwuje, ponieważ Twój blog jest świetny!
http://julietguliet.blogspot.com/ zapraszam na mojego bloga! 🙂
Na pewno się uda, pochwal się efektem jak coś ^^ I dziękuję, bardzo mi miło!